Повернутися

Czas na powrót, czyli jak sobie radzić po emigracji

Artykuł zgodny ze stanem prawnym na dzień: 2017-07-11

Trudne zetknięcie z polską rzeczywistością?

Wielu Polaków w ostatnich latach decyduje się na stałe powrócić do ojczyzny. Niezależnie od przesłanek, jakie nimi kierują, wszyscy będą zmuszeni stawić czoła nowej-starej, polskiej rzeczywistości. Nie jest łatwe, o czym świadczy potrzeba tworzenia specjalnych grup terapeutycznych dla osób powracających zza granicy.

Jakie są przyczyny powrotów? Skąd się biorą problemy z odnalezieniem w polskiej rzeczywistości? Czy wszyscy emigranci je odczuwają?  - to tylko niektóre z pytań, jakie coraz częściej zadają sobie naukowcy badający sytuację Polaków powracających z emigracji.

Dlaczego Polacy wracają?

Wiele osób, które wyjechały za granicę w poszukiwaniu lepszej pracy, od samego początku zamierzało powrócić do rodzinnego kraju. Zazwyczaj ich plan zakładał wyjazd, zarobek, powrót. W latach 2008-2011 liczba powrotów nasiliła się pod wpływem fali kryzysu gospodarczego, zapoczątkowanego w Stanach Zjednoczonych. Utrata pracy i trudności z jej znalezieniem spowodowały, że nie opłacało się już żyć w innym państwie. Pan Piotr, który pracował w Anglii przez 9 lat tłumaczy:
- Byłem kierowcą, pracowałam na dwóch, a czasami trzech etatach, także w weekendy. Miałem dużo pracy, ale zarabiałem też nieźle. Było ciężko, ale tłumaczyłem sobie, że to tylko okres przejściowy – zarobię więcej pieniędzy i po powrocie do kraju otworzę własną firmę. Zaczął się kryzys i wszystko się zmieniło. Koledzy już trzy lata temu, mówili, żebym wracał. Jednak wierzyłem, że coś się zmieni. Z czasem straciłem pracę, miałem coraz mniej zleceń, a koszty utrzymania wzrosły. Nie miałem ochoty odmawiać sobie kolejnych rzeczy, miałem dość wyrzeczeń. Wróciłem do kraju i żałuję, że…zrobiłem to tak późno. Mogłem podjąć tę decyzję już trzy lata temu – dodaje zawodowy kierowca.

Pan Piotr bardzo szybko odnalazł się po powrocie. Jak sam twierdzi  – zawdzięcza to rodzinie, ale i własnej przedsiębiorczości. -Wiedziałem, że moje doświadczenie przyda się w kraju, a to, co zaobserwowałem za granicą, wykorzystałem przy otwieraniu własnej firmy – tłumaczy emigrant.
Wspomniany pan Piotr, mimo iż wyjeżdżał z zamiarem powrotu, zmobilizował się w momencie, gdy stracił pracę. Jest to punkt zwrotny, który często decyduje o powrocie. Wiele osób wraca też z różnych względów rodzinnych. Wśród innych przyczyn stosunkowo często pojawiają się problemy zdrowotne. Tomek, który wyjechał z żoną do Norwegii, po dwóch latach zdecydował się wrócić. Okazało się, że jego żona poważnie zachorowała i nie było ich stać na opiekę zdrowotną w obcym kraju.

Jest też powód powrotu do kraju, który szczególnie przypada do gustu ekonomistom: zdarza się, że Polacy wracają, gdyż różnica w dochodach się zmienia i zaczyna wypadać coraz bardziej na korzyść ojczyzny.

Strach przed powrotem

Wiele osób boi się powrotu, dlatego decyduje się zostać za granicą. Ola tłumaczy, że wyjechała zaraz po maturze. – Widziałam co się dzieje, jakie kłopoty ze znalezieniem pracy mieli moi bliscy, a ja skończyłam technikum i bałam się, że na dobre studia się nie dostanę, postanowiłam wyjechać. Wybrałam Anglię, gdyż było tam wielu moich znajomych. Pracuje mi się całkiem nieźle – jestem menedżerem w jednej z firm cateringowych, pracuję w biurowcu i na zamówienia nie narzekamy – z uśmiechem opowiada dziewczyna. Wyjechałam już siedem lat temu, dwa lata temu wyszłam za mąż, za Polaka, urodziło nam się dziecko i myślę, że tu zostanę – tłumaczy młoda mama. Kontakt z najbliższą rodziną mam codziennie przez Internet. Odwiedzam rodziców dwa razy w roku i nie czuje potrzeby, aby wracać.


Paweł, który pracuje w sektorze usług branży motoryzacyjnej i wyjechał dziesięć lat temu tłumaczy, że nie widzi sensu powrotu. – Po co miałbym wracać? Tu mam pracę, urządziłem się, przyzwyczaiłem do swojego środowiska i jakości usług. Nie chcę znowu jeździć polskimi, dziurawymi drogami – dodaje mechanik.

Zderzenie z rzeczywistością

Wiele osób, które wraca, musi na nowo odnaleźć się w kraju. Od ich wyjazdu wiele się zmieniło, kontakty ze znajomymi, a także z rodziną się rozluźniły. Według psychologów, niekiedy powrót do kraju może przypominać stan, jak po wyjściu z więzieniu. W obu przypadkach trzeba umieć stawić czoła nowej rzeczywistości i ułożyć sobie życie na nowo. Trzeba mieć przy tym w sobie wiele samozaparcia, zarówno przy układaniu kolejnych etapów życia, takich jak praca czy mieszkanie, po, wydawać by się mogło, banalną umiejętność  załatwiania spraw w urzędach.


Problemem, może okazać się też powrót do rodziny. Małżeństwa nieraz z kilkudziesięcioletnim stażem, które przeżyły emigrację, nie są w stanie dogadać się ze sobą, widząc się na co dzień.
Karolina, studentka, tłumaczy, że gdy jej tata postanowił wrócić do kraju na dobre, zarówno ona, jak jej mama i siostra przeżyły swoisty szok. –Tata zawsze był za granicą, odwiedzał nas w święta, wakacje, przywoził prezenty, opowiadał ciekawe historie i wszystkie czekałyśmy na ten jego urlop. Jednak w momencie, gdy wrócił na stałe, w domu nagle zrobiło się za ciasno. Mama jest bardziej podenerwowana, a mi i siostrze odechciało się wracać do domu, w którym pojawiły się kłótnie – smutno dodaje dziewczyna. Mimo że bardzo kochamy tatę, lepiej nam się układało, gdy był za granicą – z żalem w głosie opowiada Karolina.


Zdaniem terapeutów, do których coraz częściej zgłaszają się osoby powracające zza granicy, problem zazwyczaj tkwi trudności dostosowania się do odmiennej sytuacji. Często mitologizujemy przeszłość, dom rodzinny, zapominając jak wygląda rzeczywistość. Młode osoby, które wracają z zagranicznych studiów pełne entuzjazmu i wiary w to, że osiągną sukces, stykają się z problemem bezrobocia i popadają w depresję.


Rozwiązaniem, zdaniem psychologów, jest ustalenie głównego powodu złego samopoczucia i stopniowa zmiana nastawienia. Warto też rozmawiać, niekoniecznie z najbliższymi, ale też z osobami, które miały podobny problem, ale go przezwyciężyły. Warto uczyć się od tych, którzy adaptację mają już za sobą.

Wsparcie z zewnątrz

Coraz więcej psychologów, widząc narastający problem z powrotem, decyduje się na udzielanie wsparcia byłym emigrantom. Powoli tworzone są grupy anonimowych emigrantów, gdzie można spotkać się i wymienić swoje doświadczenia. Podobno każdą porażkę można przekuć w sukces, rolą psychoterapeutów w tym aspekcie jest więc uświadomienie tego tym, którzy wracają. W końcu czasem warto zacząć żyć na nowo.

 

 Joanna Niemyjska, Powroty.gov.pl