Powrót

Polska Rada Społeczna – jak działa i jakiej pomocy udziela Polakom w Niemczech [WYWIAD]

Artykuł zgodny ze stanem prawnym na dzień: 2023-05-08

„Nazwa Polska Rada Społeczna zobowiązuje nas do pomocy przede wszystkim Polakom, ale staramy się w miarę możliwości pomagać również migrantom z innych krajów. Np. obecnie mamy napływ ludzi z Ukrainy i jeżeli tylko bariera językowa nam nie przeszkadza, udzielamy porad osobom z tego kraju” – mówi Paweł Glapiński z Polskiej Rady Społecznej. Kamilę Schöll-Mazurek i Pawła Glapińskiego zapytaliśmy m.in. o to, w jakiej formie PRS udziela wsparcia, kto może skorzystać z usług Rady oraz jakie są najważniejsze formalności związane z przyjazdem do Niemiec i powrotem do Polski.

Czym zajmuje się Polska Rada Społeczna i od kiedy działa?

 

Kamila Schöll-Mazurek: Polska Rada Społeczna działa od 1982 r. Jest najstarszą polską organizacją migrancką działającą w Niemczech, która zajmuje się poradnictwem i pomocą socjalną dla Polaków, którzy przyjeżdżają do Niemiec. PRS działa też na rzecz integracji uchodźców. Obszary, którymi się zajmujemy w Radzie to: polityka, poradnictwo i edukacja dla różnych grup migrantów.  

 

Z jakimi sprawami mogą się zgłaszać do Państwa Polacy mieszkający w Niemczech?

 

Paweł Glapiński: Jako Rada staramy się pomagać w szerokim zakresie tematycznym. W związku z tym, że PRS bazuje na problematyce socjalnej, staramy się właśnie w tych sprawach być najbardziej aktywni i pomagać migrantom z Polski, ale nie tylko. Nazwa Polska Rada Społeczna zobowiązuje nas do pomocy przede wszystkim Polakom, ale staramy się w miarę możliwości pomagać również migrantom z innych krajów. Np. obecnie mamy napływ ludzi z Ukrainy i jeżeli tylko bariera językowa nam nie przeszkadza, udzielamy porad osobom z tego kraju. Prowadzimy też projekty skierowane do uchodźców z Syrii, Afganistanu. Nie zamykamy się więc na pomoc wyłącznie rodakom, ale w miarę możliwości wspieramy również innych potrzebujących.  

 

Czy o poradę może się również zwrócić osoba, która opuściła już Niemcy i aktualnie mieszka w Polsce?

 

P.G.: Oczywiście. Pomagamy wielu osobom, które wyjechały z Niemiec do Polski. Naszymi klientami są np. osoby, które z przyczyn zdrowotnych musiały wrócić do Polski, ale chcą uregulować wszystkie kwestie formalne w Niemczech i my im w tym pomagamy. Pozostajemy z nimi w kontakcie telefonicznym, mailowym lub umawiamy się na niezbędne wizyty tu w Niemczech. Krótko mówiąc, pomagamy w miarę możliwości wszystkim, którzy takiej pomocy potrzebują, bez względu na miejsce przebywania.

 

W jakiej formie udzielacie Państwo porad? Stacjonarnie czy korespondencyjnie / online? Może tak i tak?

 

P.G.: Staramy się udzielać porad we wszystkich możliwych formach. Spotykamy się z naszymi klientami twarzą w twarz – jest to moim zdaniem najlepsza forma poradnictwa, udzielamy porad telefonicznie oraz drogą mailową, a nawet pocztą tradycyjną. 

 

Kto może skorzystać z pomocy / porad Polskiej Rady Społecznej? Czy są jakieś kryteria, które muszą spełniać osoby zainteresowane Państwa pomocą?

 

P.G.: Tak jak wspomniałem wcześniej, każdy, kto potrzebuje pomocy, może skorzystać z usług Polskiej Rady Społecznej i jest u nas mile widziany. 

 

Prowadzicie Państwo lub koordynujecie różne projekty. Proszę powiedzieć, czego najczęściej one dotyczą i nad jakimi projektami obecnie Państwo pracujecie, jakie projekty teraz wdrażacie?

 

K.S-M.: Projekty są ważną częścią działalności PRS. Jestem szefową jednego z nich, „Międzykulturowe Centrum Pierwszego Kontaktu i Doradztwa dla Migrantów”.

Żeby zrozumieć, czym jest Polska Rada Społeczna, trzeba wiedzieć, że nie jest to tylko poradnictwo. Nie ograniczamy naszej działalności wyłącznie do porad, ale idziemy dalej. Na podstawie problemów czy sugestii, z którymi przychodzą do nas Polacy staramy się formułować żądania do niemieckich polityków. Moim zadaniem jest m.in. formułowanie takich żądań i uczestnictwo w różnych spotkaniach z politykami, gdzie mogę te żądania czy sugestie im przekazać i z nimi o tym porozmawiać. Informuję ich, że np. ostatnio dostajemy dużo zgłoszeń o tym, że kasa rodzinna nie wypłaca świadczeń. Staramy się być jak taki sejsmograf, który informuje, na podstawie informacji od klientów PRS, o niepokojących zjawiskach społecznych. Wiele naszych interwencji, w tym także interwencji skierowanych do lokalnych mediów, sprawiło, że sytuacja Polaków w Niemczech się poprawiła.

Część naszych projektów ma na celu wspieranie zaangażowania społecznego Polaków i Ukraińców. Organizujemy im np. wyjścia do kina. Wspieramy też organizacje polonijne w działaniach integracyjnych. Jesteśmy pomostem między polską społecznością, Niemcami oraz innymi emigrantami.

Podsumowując, nasza działalność ma szeroki zakres. Od poradnictwa w bardzo rozległych obszarach społecznych, przez kontakt z niemiecką administracją i wywieranie wpływu na niemieckich polityków, po wdrażanie projektów mających na celu poprawę życie emigrantów w Niemczech. Możemy więc wyróżnić trzy główne filary naszej działalności: poradnictwo, polityka, edukacja i integracja.  

 

Jakie najważniejsze formalności należy załatwić po przyjeździe do Niemiec? Czy zameldowanie jest obowiązkowe dla wszystkich? Czy dotyczy to również pracowników transgranicznych i sezonowych?

 

P.G.: Jeżeli chodzi o formalności związane z przyjazdem do Niemiec na stałe, to jest ich sporo. Najważniejsze to zameldowanie i ubezpieczenie zdrowotne. Na terenie Niemiec zarówno zameldowanie, jak i ubezpieczenie są obowiązkowe. Ubezpieczenie jest też jednym z wyznaczników prawa pobytowego w Niemczech, które stanowi, że obywatel UE może tu przebywać, ale musi mieć uregulowane koszty leczenia (wykupując prywatne ubezpieczenie lub podejmując pracę, działalność gospodarczą).

Czyli po przyjeździe należy się zameldować i zgłosić się do niemieckiej kasy chorych, aby podjąć jakąś formę ubezpieczenia. Nie dotyczy to osób, które przybywają do Niemiec na krócej niż 3 miesiące. Takie osoby są traktowane jak turyści i mogą posiłkować się europejskim ubezpieczeniem zdrowotnym.

Wiele osób, przyjeżdżających tu na dłużej, po zameldowaniu nie zgłasza się do kasy chorych, a to duży błąd, bo może powodować nieprzyjemne konsekwencje w postaci zaległych składek. Jeżeli np. znajdziemy pracę, ale wcześniej nie byliśmy zgłoszeni do kasy chorych, a byliśmy zameldowani, kasa chorych będzie wymagać naszej historii ubezpieczenia i ewentualnego uregulowania zaległych składek (za 3 lub 6 miesięcy). Może to być spore wyzwanie dla osoby, która dopiero zaczyna swoją zawodową karierę w Niemczech.

Jeżeli chodzi o pracowników transgranicznych i sezonowych (takich, którzy pracują na terenie Niemiec do 70 dni w roku), meldunek nie jest konieczny. Mogą oni podjąć pracę w Niemczech bez zameldowania. W przypadku pracowników transgranicznych mówimy o takich, którzy na stałe mieszkają w Polsce i jedynie dojeżdżają – codziennie - do pracy, w którymś z niemieckich miast. W ich przypadku warto kwestię zameldowania ustalić z pracodawcą.

 

K.S-M.: W kwestii zameldowania chciałabym dodać, że warto być wyczulonym na proceder nielegalnego meldowania. Znamy wiele przypadków osób, które myślały, że są zameldowane, a później okazywało się, że jednak nie są. Warto zadbać o transparentność tej procedury i upewnić się, że wszystko jest należycie załatwione. Nie bagatelizujmy spraw związanych z meldunkiem i zgłoszeniem do kasy chorych.

 

P.G.: Spotkałem się z przypadkiem, że pracownik co miesiąc dostawał tzw. paski z wypłaty, na których opisane było, jakie składki są opłacone i w jakiej wysokości. Po czym, po kilku miesiącach pracy, podczas wizyty u lekarza okazało się, że żadne składki nie były w rzeczywistości za niego odprowadzane. Miał kartę zgłoszenia do kasy chorych, ale składki już nie były odprowadzane. Pomimo tego, że pracodawca ewidentnie złamał prawo, najczęściej trudno jest to później wyegzekwować. Jeżeli więc ktoś ma pewne podejrzenia co do tego, czy pracodawca działa zgodnie z prawem lub po prostu chciałby mieć pewność, że wszystko jest ok, najlepiej kontaktować się z kasą chorych co pewien czas i pytać, czy składki są odprowadzane.

 

Osoby, które pracowały w Niemczech mogą po powrocie do Polski uwzględnić ten staż pracy do polskich uprawnień pracowniczych. Muszą jednak przedstawić dokumenty potwierdzające ich pracę/zatrudnienie w Niemczech. Jakie dokumenty, oprócz świadectwa pracy, wystawiają niemieccy pracodawcy? Czy zawsze mają taki obowiązek, czy może trzeba samemu zawnioskować o taki dokument?

 

P.G.: Pracodawca ma obowiązek wystawienia świadectwa pracy, ale na wyraźne żądanie pracownika. Ważne, by do umowy, którą się kończy podpisać również wypowiedzenie. Chyba że umowa jest podpisana na czas określony i znajduje się w niej zapis, że nie będzie ona automatycznie przedłużona. W takim przypadku wypowiedzenie nie jest konieczne. Pomimo obowiązku wystawienia świadectwa pracy, pracodawcy czasami zapominają o tym i warto się o nie upomnieć.

Należy jednak zaznaczyć, że świadectwo pracy jest w Niemczech dokumentem, który opisuje to, jak pracownik się sprawował w czasie zatrudnienia. Określa, czy był np. zaangażowany w pracę. Jest to bardziej opinia pracodawcy o pracowniku.

Jeżeli natomiast chcemy uzyskać dokument potwierdzający nasz okres zatrudnienia w Niemczech (okres składkowy), powinniśmy o taki wystąpić do Deutsche Rentenversicherung (Niemieckiego Ubezpieczenia Emerytalno-Rentowego). Tam uzyskamy zaświadczenie o tym, że dany pracownik przepracował na terenie Niemiec np. 3 lata 6 miesięcy i 12 dni. I to jest właściwy dokument do przedstawienia w jednej z polskich instytucji, np. ZUS.

 

Zagadnieniem, które wzbudza wiele wątpliwości jest wyrejestrowanie z ubezpieczenia zdrowotnego w Niemczech. Czy osoba, która wyjeżdża na stałe z Niemiec musi osobiście dopilnować wyrejestrowania? Jakich sytuacji to dotyczy i w jaki sposób należy to zrobić?

 

P.G.: Pracodawca nie ma obowiązku wymeldowania i wypisania pracownika z ubezpieczenia w niemieckiej kasie chorych. Ten obowiązek spoczywa na pracowniku. Jeżeli więc osoba taka wie, że jej stosunek pracy niedługo wygaśnie, a planuje pozostać w Niemczech, powinna zgłosić to w kasie chorych. Jeżeli tego nie zrobi, kasa chorych sama się do niego zgłosi po tygodniu lub dwóch od zakończenia stosunku pracy i zapyta o dalsze plany - czy nastąpi kolejne podjęcie zatrudnienia, czy może nastąpiło zarejestrowanie w urzędzie pracy i pobieranie zasiłku (wówczas składki na ubezpieczenie przejmuje na siebie urząd).

Jeżeli jednak ktoś zdecydował się na powrót do Polski, powinien się wyrejestrować z kasy chorych. W przeciwnym wypadku kasa chorych, nie wiedząc co się z taką osobą dzieje, będzie nadal naliczać składki. Dodam tylko, że należy to zrobić oficjalnie. Nie wystarczy zadzwonić. Trzeba się wymeldować i z dokumentem potwierdzającym wymeldowanie udać się do kasy chorych i tam się wyrejestrować z ubezpieczenia.    

 

Czy w sytuacji, kiedy osoba transferuje niemiecki zasiłek dla bezrobotnych do Polski i po zakończonym transferze nie wraca już do Niemiec, tracąc tym samym status osoby bezrobotnej w Niemczech, musi dodatkowo sama wyrejestrować się z ubezpieczenia, czy zrobi to za nią niemiecki urząd pracy, który był ostatnim płatnikiem takiej składki w Niemczech?

 

PG: Dla pewności, jeżeli transfer zasiłku ustanie tego i tego dnia, zaproponowałbym osobie transferującej ten zasiłek kontakt z kasą chorych w Niemczech i poinformowanie o tym, że transfer ustał i od tego momentu osoba ta jest objęta polskim systemem ubezpieczeń. 

 

O co jeszcze należy zadbać, w kwestiach formalnych, zanim wyjedzie się z Niemiec i wróci na stałe do Polski?

 

P.G.: Jeżeli ktoś przebywał na terenie Niemiec dłużej, zapewne podpisał umowę na dostawę gazu, prądu, telefonu czy Internetu. Takie umowy są zawierane na pewien czas i zawierają okres wypowiedzenia. Gdy wyjeżdżamy warto zadbać o wypowiedzenie tych umów zgodnie z zapisami. Niedopełnienie tego obowiązku może nieść konsekwencje nawet na terenie Polski, np. za pośrednictwem firm komorniczych.   

 

Czy istnieją w Niemczech organizacje zajmujące się osobistą pomocą w załatwieniu formalności związanych z powrotem do Polski z Niemiec? Mam tu na myśli osobę starszą, która wyjechała przed 1990 rokiem i nie jest w stanie sama załatwić wszystkich spraw związanych m.in. z wymeldowaniem z Niemiec, jak i sprawami związanymi z emeryturą, które dla osób emigrujących w tamtych czasach są bardziej skomplikowane.

 

P.G.: Polska Rada Społeczna zajmuje się również i takimi sprawami. Nie mamy co prawda możliwości, żeby nasz pracownik chodził ze starszą osobą i załatwiał z nią sprawy w urzędach, ale jeżeli przyjdzie ona z dokumentami, których nie jest w stanie sama wypełnić, dotyczącymi np. powrotu do Polski, wymeldowania, wyrejestrowania z kasy chorych czy złożenia wniosku o emeryturę, jesteśmy w stanie w każdej z tych kwestii jej pomóc i przygotować wszelkie pisma do wysłania, ale od tego momentu ta osoba musi sobie poradzić sama.  

Wiem też, że przy Landesamt für Einwanderung Berlin (Państwowy Urząd ds. Migracji), jest specjalna komórka, która pomaga Polakom, i nie tylko, w powrocie do kraju ojczystego. Chodzi tu o osoby, których nie stać na powrót, a chcą wrócić.  

 

K.S-M.: Zauważyliśmy, że obecnie jest zwiększony nacisk na to, żeby osobom bezdomnym polskiego pochodzenia pomóc w powrocie do Polski. Z doświadczenia wiemy, że temat powrotu wymaga poważnych zmian strukturalnych. Chodzi tu przede wszystkim o dzieci, które potrzebują pomocy w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości w polskiej szkole, oraz pomoc osobom dorosłym w znalezieniu pracy. Nie wystarczy tu jedynie poradnictwo i załatwienie formalności czy skoordynowanie składek socjalnych. Nie wystarczy też jeden projekt. Potrzebne są zmiany strukturalne i uwzględnienie wszystkich, nie tylko materialnych, kosztów takiego powrotu.

 

Czy jesteście Państwo w stanie wskazać w jakich sytuacjach osoba wcześniej zatrudniona i ubezpieczona w Niemczech może otrzymać zwrot składek emerytalnych odprowadzonych do niemieckiego Rentenversicherung (RENTEN FERSISZERUNG)? Jeżeli nie, z kim można się w tej sprawie kontaktować? Czy jest możliwość komunikacji w języku polskim?

 

P.G.: Z tego co wiem, chociaż nie jestem ekspertem od tych spraw, jest kilka okoliczności, które umożliwiają wycofanie takich składek. Jednym z podstawowych warunków jest to, że okres zatrudnienia w Niemczech nie może być dłuższy niż 5 lat. Jeżeli trwa dłużej, nie ma możliwości wycofania składek. Wiem też, że zwrot składek dotyczy wybranych branż, np. pracowników służb mundurowych czy nauczycieli. Dodam jeszcze, że jeżeli ktoś chce wycofać składki, może wycofać jedynie swój wkład. Część składek, która pochodzi od pracodawcy nie może być zwrócona. Wiem, że Deutsche Rentenversicherung udostępniło od niedawna infolinię w języku polskim. Wszystkim zainteresowanym tym tematem polecam ten kontakt.

 

W jakich instytucjach, poza Faire Mobilitat (FERE MOBILITET), można uzyskać wsparcie/poradę w sprawie nieprawidłowości wynikających z zatrudnienia u pracodawcy w Niemczech? Czy istnieje możliwość uzyskania darmowej pomocy prawnej?

 

P.G.: W kwestiach związanych z prawem pracy pracownicy Polskiej Rady Społecznej konsultują się często z poradnią BEMA z Panią Moniką Fijarczyk, która jest prawnikiem i zajmuje się właśnie prawem pracy.

Jeżeli ktoś włada na tyle dobrze językiem niemieckim, by zrozumieć te kwestie, zawsze może się skonsultować z przedstawicielami niemieckich związków zawodowych.

 

K.S-M.: Warto, aby Polacy, którzy przyjeżdżają do Niemiec do pracy poważnie rozważyli członkostwo w związkach zawodowych.

 

Czy można ustanowić pełnomocnika, jeżeli dana osoba wyjechała już z Niemiec?

 

P.G.: W przypadku gdy osoba, która ma załatwić jakąś sprawę w urzędzie, nie jest w stanie samodzielnie tego zrobić, bo jest np. chora, my jako pracownicy socjalni podpisujemy z nią stosowne upoważnienie i z tym dokumentem pomagamy załatwić jej sprawę bez jej udziału. Pełnomocnictwo takie nie musi być zawarte notarialnie. Ważne, by znajdowały się na nim podpisy osoby upoważniającej i pracownika socjalnego. Taki dokument wysyła się np. do kasy chorych, jej pracownik dołącza je do akt sprawy i wówczas pracownik socjalny, upoważniony do załatwiania tam spraw w imieniu danej osoby, może bez problemu konsultować i prowadzić sprawę.

 

Adresy internetowe instytucji wymienionych w wywiadzie:

Polska Rada Społeczna: https://polskarada.de/

Berliner Beratungszentrum für Migration und Gute Arbeit BEMA: https://bema.berlin/pl/

Deutsche Rentenversicherung (infolinia w j. polskim): https://www.deutsche-rentenversicherung.de/DRV/PL/Service/service_node.html

Faire Mobilitat: https://www.faire-mobilitaet.de/pl

 

dr Kamila Schöll-Mazurek, politolog, badacz migracji, niemcoznawczyni. W Polskiej Radzie Społecznej koordynatorka projektu Interkulturelle Anlauf- und Beratungsstelle für Migranten (schwerpunktmäßig aus der EU) - (Międzykulturowe Centrum Pierwszego Kontaktu i Doradztwa dla Migrantów (głównie z UE)).

 

Paweł Glapiński - szczęśliwy mąż, ojciec i wędkarz. Absolwent Pedagogiki Pracy Socjalnej i Resocjalizacyjnej na Uniwersytecie Szczecińskim. Entuzjasta spraw związanych z Jobcenter i Familienkasse oraz szeroko pojętej problematyki rodzinnej i socjalnej.

 

Wywiad przeprowadził: Wojciech Napora (Powroty.gov.pl)