Назад

Polskie firmy za granicą szukają polskich pracowników

Artykuł zgodny ze stanem prawnym na dzień: 2015-02-03

Coraz częściej dla polskich firm Polska to za mało. Ale gdy zaczyna zdobywać nowe rynki poza granicami kraju, musi zmierzyć się z poszukiwaniem pracowników. Teraz poszukujący pracy i werbujący pracowników mogą się odnaleźć w programie "Inteligentny start".

Misją programu "Inteligentny start" jest wspieranie młodych Polaków będących absolwentami lub studiujących na zagranicznych uczelniach w rozwoju ich karier zawodowych w zagranicznych oddziałach polskich firm. Ułatwiając pozyskanie pracowników na nowych rynkach, realizująca
program fundacja wspiera także ekspansję polskich przedsiębiorstw. A to dlatego, że pracodawcy, który zdecyduje się zatrudnić Polaka mieszkającego za granicą w ramach programu, oferowane jest dofinansowanie kosztów wynagrodzenia takiego pracownika przez 12 miesięcy w
comiesięcznych transzach. W tym roku wynosi ono 30 proc. kosztów wynagrodzenia, od przyszłego roku ma być 50 proc. Dotychczas do programu zgłosiło się 50 polskich firm i 120 Polaków mieszkających za granicą.

- Wyszliśmy z założenia, że każdy przedsiębiorca realizujący swe plany biznesowe, w którymś momencie dochodzi do wniosku, że Polska to za mało. Prędzej czy później musi myśleć o tym, by wyjść poza granice naszego kraju. I oczywiście napotyka w tym momencie na szereg barier,
trudności, jedną z nich są kadry - tłumaczy w rozmowie z Polską Agencją Prasową Witold Panek z fundacji realizującej program.

Z drugiej strony - zwrócił uwagę - polska emigracja na świecie, szczególnie w Europie, jest dość liczna. - Wśród nich jest wielu młodych, ambitnych ludzi, którzy skończyli studia za granicą i tam chcą realizować swe plany życiowe i zawodowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, by te dwie sprawy połączyć. Dlaczego ci ludzie nie mieliby pracować dla polskich przedsiębiorstw, polskich firm, które chcą inwestować za granicą? Korzyść jest obopólna - zaznaczył Panek.

I wylicza korzyści: przedsiębiorcom jest łatwiej, bo nie muszą delegować swych pracowników z kraju i płacić - oprócz wynagrodzenia - kosztów związanych z delegacją; a osoby mieszkające kilka lat w danym kraju znają już język i specyfikę kulturową, co także jest korzystne dla polskiego
pracodawcy. - Nie trzeba pewnych drzwi wyważać, które są otwarte - mówi Panek.

Zwraca też uwagę, że "polskość" jest w ramach programu rozumiana szeroko - jest on kierowany nie tylko do osób, które dopiero co wyjechały z kraju i mają jeszcze polskie obywatelstwo, ale również do tych, którzy deklarują polską narodowość i są potomkami starszej polskiej emigracji.

Aby ułatwić komunikację między polskimi pracodawcami a rodakami mieszkającymi za granicą uruchomiony został specjalny portal www.inteligentny-start.org.

W czerwcu odbyła się konferencja inaugurująca program "Inteligentny start", w czasie której minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podkreślał znaczenie programu w odpowiedzi na potrzeby globalizującego się polskiego biznesu.

- Dzisiaj nasi rodacy, bardzo często najbardziej dynamiczni i wartościowi młodzi ludzie, przyczyniają się do powstawania dziesiątek miliardów euro bogactwa w innych krajach, a tymczasem nasze biznesy potrzebują tego typu ludzi. Jeśli chociaż część z nich będzie mogła znaleźć zatrudnienie w polskiej firmie o ambicjach międzynarodowych, to będzie oznaczało, że tacy ludzie w przyszłości wrócą do kraju - mówił szef polskiej dyplomacji.

Projekt jest współfinansowany ze środków z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizację zadania "Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.".

Żródło: Polska Agencja Polska/Media polonijne, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, 29.09.2015